Każdy mężczyzna chociaż raz w życiu zadał sobie to pytanie. Szukając odpowiedzi w sieci, możemy znaleźć wiele banałów jak: zadbaj o atmosferę, nie zapominaj o grze wstępnej, znajdź jej punkt G i wiele innych. Z drugiej strony warto zadać to pytanie bardziej doświadczonemu koledze, który na pewno podzieli się kilkoma praktycznymi wskazówkami lub dla odważnych mężczyzn – zadaj to pytanie swojej kobiecie!
To, że czujesz się swobodnie w intymnej sytuacji i nie krępujesz się, kiedy między wami krąży już gorąca atmosfera jest bardzo ważne, a na początku waszego życia intymnego wręcz konieczne. Kobieta musi czuć, że oddając się w Twoje ręce, wiesz co z nią zrobić.
Twój dotyk musi być odważny i nieść za sobą jakiś plan. Kobieta czując Twoją pewność siebie, poczuje się swobodniej i pozwoli sobie na przyjmowanie Twoich pieszczot.
Twoje doświadczenie z poprzednimi partnerkami na pewno w tym wypadku bardzo Ci pomoże. Nie znając jeszcze mapy erogennej kobiety najlepiej próbować dotykać te miejsca w taki sposób, jak robiłeś to w poprzedniej relacji. W miarę czasu zauważysz już, co lubi obecna partnerka i będziesz mógł tworzyć indywidualny plan działania.
Wystarczy bacznie obserwować reakcje i zachowanie kobiety – prościej jest, gdy partnerka ekspresyjnie reaguje na Twój dotyk, informując Cię dokładnie, gdzie i jak chce być dotykana, wtedy zabawa przeradza się we współpracę i znacznie łatwiej będzie Ci doprowadzić kobietę do orgazmu.
Ile powinna trwać gra wstępna? Odpowiedź jest prosta.
Gra wstępna trwa do momentu, aż kobieta nie poprosi cię, aby ją zakończyć.
Wspólne chwile w łóżku to najlepsze momenty na poznanie się. Nie bez powodu mówi się, że seks to rozmowa dwóch ciał – pośpiech, jest tutaj wręcz niedozwolony.
Płeć piękną znacznie trudniej podniecić niż mężczyzn. Kobieta potrzebuje o wiele więcej bodźców, lecz z pewnością dotyk w połączeniu z pocałunkami (nie tylko w usta!) to najlepszy sposób na rozpalenie kobiecej głowy – tak głowy, bo to w niej wszystko się odbywa i to właśnie przez podkręcenie wyobraźni podniecimy swoją kobietę.
Pamiętaj, że bardzo dużo kobiet nie przeżywa orgazmu dopochwowego i jeżeli masz w głowie tylko to, aby dać go kobiecie, to niestety możesz się niemiło rozczarować. Kobiety odczuwają przyjemność podczas całego stosunku i nie idą z Tobą do łóżka, aby mieć orgazm. Jest to przyjemny dodatek ale nie punkt obowiązkowy. Natomiast sprawienie, aby kobieta szczytowała wcale nie jest trudne do osiągnięcia jeżeli wiemy, gdzie szukać.
Łechtaczka jest najmniejszym narządem i jednocześnie najczulszym miejscem na ciele kobiety. Dopiero od 1998 roku oficjalnie udowodniono, że jedyną funkcją łechtaczki jest przyjemność. Omijanie tego małego guzika to grzech, ponieważ odmawiasz sobie i swojej partnerce prawdziwego deszczu rozkoszy. Tutaj uzyskanie orgazmu nie jest niczym trudnym, jeśli będziesz po pierwsze: cierpliwy, po drugie umiejętnie czytał kobiece sygnały i po trzecie, gdy będziesz uważnie słuchał jej poleceń. Wtedy sukces gwarantowany. Możesz w bardzo prosty sposób sprawdzić, jaki drzemie w niej potencjał.
Jeżeli dotychczas omijałeś najwyższy punkt kobiecych warg sromowych to już nigdy więcej tego nie zrobisz. Wystarczy, że podczas seksu zaczniesz delikatnie dotykać swoją kobietę po łechtaczce, nie przestając się z nią jednocześnie kochać. Wymaga to od Ciebie odrobinę zręczności i skupienia, aby uzyskać odpowiedni rytm, lecz wysiłek warty jest zachodu. Partnerka będzie zachwycona.
Ponad 80% kobiet, które osiągają orgazm podczas stosunku, zawdzięczają to wcześniejszej stymulacji łechtaczki.