Spis treści
Przyjacielska relacja, prezenty, seks…Pomyślisz: normalny związek czy sponsoring? Gdzie leży granica pomiędzy tymi dwoma relacjami?
O tym temacie zaczęło być głośno już kilka lat temu za sprawą kilku filmów. Od tamtej pory temat ten budzi wiele kontrowersji. Najważniejsze jest to, że w relacji sponsoringu to właśnie kobieta jest uważana za “złą”. Mało się mówi o mężczyznach, którzy korzystają z takich usług. Dla wielu osób temat ten kojarzy się pejoratywnie, samo słowo ma negatywny wydźwięk.
Pomimo tego wiele kobiet, młodych dziewczyn decyduje się na to. Czy relacja sponsorowana opiera się tylko na pieniądzach, a osoby korzystające z tego muszą być wypaczone z uczuć?
Sponsoring nie ma dobrej renomy. Najczęściej kojarzymy go po prostu z prostytucją. Jednakże panie, które mają swojego sponsora nie lubią być przyrównywane do kobiet lekkich obyczajów. Twierdzą, że pomiędzy nimi, a kobietami z agencji istnieją diametralne różnice. Są to jednak detale, w końcu dla niektórych najważniejszy jest mechanizm, na którym to wszystko się opiera.
W obu przypadkach jest to chęć szybkiego i łatwego zarobku.
Kobiety, które mają swojego sponsora nie czują, że robią coś złego, choć ogół społeczeństwa ma zupełnie odmienne zdanie. Chociaż niewątpliwie trudno w dzisiejszych czasach o definicję “normalności”. Jest to pojęcie względne, zależne od wielu czynników, zwłaszcza w czasach, gdzie tolerancję stawia się na pierwszym miejscu. Można by powiedzieć, że niektóre stałe związki działają na podstawie sponsoringu. Mężczyzna także obdarowuje swoją kobietę prezentami, zaprasza do restauracji etc. Są jednak podstawowe różnice, które będą dzieliły związek od relacji sponsorowanej. Łączymy się w pary w momencie, kiedy coś poczujemy, bez pobudek ekonomicznych. Prezenty, kwiaty są odzwierciedleniem uczuć i emocji, które w relacji sponsorowanej nie powinny mieć miejsca.
Wiele osób umiejętnie oddziela uczucia i seks. Są osoby, które regularnie współżyją z różnymi, nawet obcymi osobami. Czy w tym nie ma nic dziwnego i oburzającego? Ciekawym jest to, że społeczeństwo mniej napiętnuje takie osoby, niż tzw. sugar babies.
Sugar baby, czyli “kobieta utrzymanka” posiada swojego sugar daddy. Jest to luźna relacja, której podstawą jest płacenie kobiecie za seks oraz jej towarzystwo. Okazuje się, że sugar baby to zazwyczaj młode, piękne i inteligentne kobiety. Natomiast sugar daddy mogą zostać tylko majętni i dość wysoko postawieni mężczyźni “z klasą”. Relacja sugar couple stwarza pozory związku, jednakże działa ona wedle określonych zasad, ustalanych w miarę rozwoju sytuacji. Wśród bogatych mężczyzn można zauważyć pewien trend. Łatwiej im zostać sugar daddy niż stworzyć normalną relację. Sponsoring ma dla nich same zalety. W każdej chwili mogą zmienić swoją utrzymankę, nie są od nikogo zależni. W takiej relacji nie ma miejsca na jakiekolwiek zobowiązania.
Obie osoby w relacji sugar couple czerpią korzyści, przede wszystkim materialne. Sugar baby dodatkowo zostaje otoczona parasolem bezpieczeństwa ze strony swego opiekuna. Nie ma jednak miejsca na uczucia w tym związku. Każda ze stron musi się liczyć z tym, że taka relacja to pewnego rodzaju kontrakt, czasem czysto biznesowy.
Warto wspomnieć, że relacja sponsorska może występować także pomiędzy starszą, dojrzałą kobietą, a młodym mężczyzną.
W dzisiejszych czasach odpowiedź na to, jak znaleźć sponsora jest banalnie prosta. Internet daje ogrom możliwości. Co więcej, powstaje coraz więcej serwisów, które miałyby ułatwić nawiązanie takiej relacji. Można zarejestrować się na portal sponsoringowy, taki jak: Goldbikiniclub.com, który od samego początku informuje nas, jaki jest jego cel. Wydawałoby się, że nie ma nic prostszego. Ponadto nawet na zwykłych serwisach randkowych nie brakuje ofert, w których np. pan szuka utrzymanki.
Dla jednych sponsoring jest kontrowersyjnym zjawiskiem, dla innych normalną relacją. Niewątpliwym jest to, że łamie on pewne społeczne stereotypy, pokazuje, że w dzisiejszych czasach nadal dla niektórych pieniądz jest najwyższą wartością.